Zapraszamy do spędzenia roku 2023 z KULTEM – który w tym roku świętuje XLI-lecie działalności – słuchajcie, oglądajcie, dzielcie się muzyką KULTU z innymi – ich twórczość to potężny rozdział historii polskiej muzyki i coś, co zna każdy z nas.
W tym tygodniu sięgamy do utworu „45-89” z albumu o tym samym tytule, wydanego po raz pierwszy w roku 1991.
To utwór wyjątkowy. Nie gra w nim właściwie żaden muzyk Kultu – jest tylko riff gitarowy Sławka Pietrzaka i motyw klawiszowy Janusza Grudzińskiego. Nie ma też w ogóle głosu Kazika – są za to głosy Władysława Gomułki, Wojciecha Jaruzelskiego, Edwarda Gierka.
Rok 1990 przyniósł wiatr ustrojowych przemian – przemówienia PZPR-owskich dygnitarzy nie budziły już grozy, za moment zlikwidowano urząd cenzorski, liberalizował się rynek wydawniczy i koncertowy. Muzycy Kultu za to eksperymentowali, korzystając z dobrodziejstw zachodniej kultury – słuchali muzyki elektronicznej, wówczas w Polsce obecnej w szczątkowej formie, intensywnie imprezowali, próbowali narkotyków. Z fascynacji londyńską i berlińską kulturą klubową, z całych płyt, gdzie między sample i loopy wmontowane zostały całe wypowiedzi wycięte z zupełnie innych kontekstów – tak narodził się kawałek „45-89”.
Podkład Kazik stworzył wspólnie z Piotrem Kokosińskim. Do tego w studio Wojciecha Przybylskiego dobrano sample – cytaty z Gierka czy Jaruzelskiego pochodzą z dokumentu Marcela Łozińskiego „44-89”, ale do tego w kawałku usłyszeć można między innymi głos Krystyny Loski, fragmenty utworów Deep Purple czy Black Sabbath, fragmenty pieśni socrealistycznych z lat 50… W tym konglomeracie odnalazy się pojedyncze partie instrumentalne.
„45-89” trafiło do szerszej promocji, choć nie bez przeszkód – radiowa Trójka odmówiła emisji. Singiel wydany przez Arston nie trafił do masowej sprzedaży, a jedynie do didżejów. Prasa muzyczna zareagowała raczej chłodno, a utwór z oczywistego względu nie był wykonywany na koncertach. Teledysk w reżyserii Yacha Paszkiewicza powstał też pewien czas po premierze.
Eksperyment elektroniczny nie znalazł w Kulcie kontynuacji – ani wtedy, ani później, zespół szybko wrócił do gitarowych brzmień. Kazik jednak, zafascynowany samplingiem, szukał nadal drogi artystycznego wyrazu – i tak zaczął współpracę z Jackiem Kufirskim nad „Spalam się”, pierwszą solową płytą. Ale to już inna historia…
Przed nami jeszcze co najmniej 27 tygodni z muzyką KULTU – co tydzień będziemy prezentować poszczególne kawałki z kompilacji jubileuszowej, a w końcu roku premierowe, świeżo nagrane utwory KULTU. Bądźcie z nami!