Mysłowice powracają na mapę muzyki alternatywnej z wyrazistym przekazem i muzyką, której dawno na polskim rynku nie było. Przykładem tego powrotu jest popRobbot – niezależny i alternatywny zespół pochodzący z tego magicznego miasta brudnych dźwięków.
To właśnie w Mysłowicach narodziły się takie alternatywne grupy jak m.in. Lenny Valentino, Negatyw, Penny Lane czy No! No! No!, docenione nie tylko przez Akademię Fonograficzną przyznającą nagrody muzyczne. „Fryderyk”. Największy sukces w tym mieście osiągnął pop rockowy zespół Myslovitz.
Do tej pory piosenki, które kojarzone są z alternatywnym brzmieniem Mysłowic to „Dziewczyny nie palcie marihuany”, „Amsterdam”, „Uwaga! Jedzie tramwaj” czy „Chłopiec z plasteliny”. Teraz czas na singiel „Giniemy światłach disco” formacji popRobbot.
Twórcy tego projektu to Mietall Waluś ( Negatyw/Lenny Valentino) i Tomasz Breś, pomysłodawca legendarnego kluby Mega Clubu w Katowicach i frontman formacji Octobers Children’s, która powstała pod koniec lat 80. Obydwaj panowie są rodem z Mysłowic.
PopRobbot to duet, który powstał w czasie pandemii i od razu postawił na teksty Tomasz Bresia – wokalistę oraz charakterystyczne brzmienie basu Mietalla. Płytę zrealizowali pod okiem znanego producenta Marcina Borsa.
Brzmienie duetu PopRobbot to nawiązanie do lat 80/90. Teksty opowiadają o tym w jakim kierunku zmierza świat i jak mocno jesteśmy zagubieni. Jak mówią sami muzycy „Ta płyta na pewno wielu zaskoczy, na pewno nie będzie cukierkowo i radiowo”.
„Giniemy w światłach disco” to utwór promujący debiutancki album pt. „I co teraz ?”, który ukaże się w pierwszym kwartale 2023 nakładem wytwórni Mystic Production. W swoim przekazie stawia diagnozę stanu w jakim znajduje się nasz świat i cywilizacja. Wszechobecna konsumpcja, pogoń za niczym, zubożenie relacji międzyludzkich, pogarda dla otoczenia a w szczególności przyrody, to niestety codzienność w jakiej wszyscy żyjemy …
popRobbot stawia pytanie – czy tak musi być ?
Czy nie możemy zatrzymać się i dać szansy temu, co dobre i piękne ?