mona polaski powraca w pięknym stylu. Łódzki zespół zapowiada swój drugi album intrygującym singlem Wracam do siebie.
Zadebiutowali w 2019 roku albumem Folklor. Na polską scenę muzyczną wnieśli jednocześnie powiew nostalgii i nowoczesne podejście do brzemienia. mona polaski opiera swoją twórczość na sentymentach do lat 90. i czerpie inspirację z post punkowej zimnej fali, nie zamykając się jednak na współczesne rozwiązania, taneczne brzmienia syntezatorów i zakrzywione melodie. Śpiewają refleksyjnie, o swojej drugiej dojrzalszej młodości, trudnej miłości i destrukcyjnych odmętach codzienności, czego echa słychać w ich najnowszym singlu.
Motoryczny, kompulsywny rytm, romantyczne syntezatory, melodyjna, ale brudna gitara oraz hipnotyzujący poetycki refren o wracaniu do siebie tworzą charakter utworu, który mieści w sobie tęsknotę za czasami zimnej fali i postpunka oraz nowoczesne brzmienie zespołu będącego świadomym czasów, w jakich tworzy.
“Wracam do siebie” jest opowieścią o błądzeniu i wpadaniu w pętle nocnych, miejskich ścieżek oraz potrzebie wymykania się tym pętlom w celu odnalezienia drogi do domu. To piosenka o odrzuceniu podziału na siebie i ciebie oraz fali okoliczności, pojawiających się na drodze do scalenia — dodaje Karol Stolarek, wokalista zespołu mona polaski.
Do piosenki powstał wyjątkowy teledysk z udziałem fenomenalnego aktora, Sławomira Suleja, znanego z ról w Psach 2, Poranku kojota czy Chłopaki nie płaczą. Utwór zapowiada nowy album grupy, który ujrzy światło dzienne już wiosną tego roku. Wydawnictwo zatytułowane Oryginał zostanie wydane przez wytwórnię 33 Records.