Karolina Błońska prezentuje powiew wiosennych wibracji w swoim najnowszym singlu. Nie mam już nic to romantyczne wyznanie ukryte pod pozorami obojętności
Autorka takich utworów jak Zatory, Uspokajam się, Ćmy czy Razem Osobno przyzwyczaiła nas już do przemycania w swoich piosenkach życiowych rozterek i niewygodnych prawd skłaniających do niełatwych rozważań. Tym razem Karolina Błońska zaskakuje słuchaczy, ukazując swoją wielobarwną wrażliwość, którą niełatwo zaszufladkować. Najnowszy singiel artystki — Nie mam już nic, to wbrew temu, co nasuwa tytuł utworu, jedna z najmniej melancholijnych kompozycji artystki. Przewrotna piosenka opowiada o szczęściu nieposiadania niczego poza tym, co najważniejsze.
We współpracy z producentem Krzyśkiem Łochowiczem artystka stworzyła prawdziwy hymn wiosny, pełen beztroski, młodzieńczej niezależności i miłosnych uniesień skrytych między wierszami. To intymne wyznanie podkreśla, subtelna, minimalistyczna warstwa muzyczna, dzięki czemu ciepły wokal Karoliny odgrywa w utworze pierwszoplanową rolę, dając poczucie otulającej bliskości.
„Nie mam już nic” opowiada o miłości, stanie zakochania i odnalezieniu osoby, przy której wszystko dookoła przestaje się liczyć. Przy niej każdy problem wydaje się mniejszy, mniej znaczący, a sama relacja jest ostoją dającą poczucie bezpieczeństwa. Będąc z tą osobą, ma się poczucie, że wszystko dookoła jest dokładnie takie, jakie powinno być, a wszelkie niepewności nie mają najmniejszego znaczenia. Przy tej osobie czujemy się też lepiej sami ze sobą, patrzymy na siebie przychylniej i akceptujemy własną słabość — opowiada Karolina
Karolina Błońska — przedstawicielka wschodzącej sceny alternatywno-popowej, która pisze słowa i tworzy muzykę, akompaniując sobie na gitarze i pianinie. Początkowo pisała piosenki po angielsku, jednak w 2017 roku poznała Krzyśka Łochowicza, znanego z bycia członkiem zespołów Darii Zawiałow, Meli Koteluk czy Pawła Domagały, który namówił ją do pisania po polsku. Współpraca z Krzyśkiem jako producentem zaowocowała powstaniem takich utworów jak Uspokajam się, Zatory, Ćmy czy Razem Osobno, które duet stworzył w zaciszu domowej pracowni.
W piosenkach Karoliny można usłyszeć wpływy muzyki takich artystów jak Finneas, Lennon Stella, Ashe, Skott, Regina Spektor, Sigrid czy Aurora, jednak trzonem jej twórczości jest unikatowa wrażliwość, przekładająca się na osobisty wydźwięk piosenek.
Prawdziwą inspirację stanowią bowiem własne doświadczenia, relacje z bliskimi i emocje, które towarzyszą Karolinie na co dzień. Opisanie ich w piosenkach pozwala jej nazwać, poukładać i zamknąć pewne etapy w życiu. Dzięki tej szczerości słuchacze odnajdują w twórczości Karoliny emocje, z którymi sami mogą się utożsamić.